• Ten serwis używa "ciasteczek" (cookies). Korzystając z niego, wyrażasz zgodę na użycie plików cookies. Learn more.
  • Szanowny Użytkowniku, serwisy w domenie modelarstwo.info wykorzystują pliki cookie by ułatwić korzystanie z naszych serwisów. Jeśli nie chcesz, by pliki cookies były zapisywane na Twoim dysku zmień ustawienia swojej przeglądarki.

Ś.P. ADAM BYCHAWSKI

Tomek K

Znany użytkownik
FREMO Polska
KKMK
Reakcje
347 5 1
#21
Jestem w szoku....... Tyle lat się przyjaźniliśmy..........Jeszcze niedawno przesyłał mi zdjęcia z naszego wyjazdu do Niemiec (jeszcze RFN).
Smutno......
 
OP
OP
Jacek765

Jacek765

Znany użytkownik
GGM
SMK Katowice
NAMR
Reakcje
3.274 61 2
#26
Dzisiaj jest dobra okazja żeby wspomnieć naszego Przyjaciela, Kolegę, Znajomego. Adam jest wspaniałym człowiekiem o bardzo pozytywnym i wesołym usposobieniu (nie potrafię o Nim pisać w czasie przeszłym). Często mi opowiadał że przed niemal każdą podróżą kiedy już miał spakowane walizki a jeszcze było trochę czasu do wyjścia z domu lubi posłuchać piosenki "Run runway" grupy Slade która Go wprowadza w dobry nastrój do podróży. Więc niech i teraz ta wesoła piosenka Mu towarzyszy w obecnej podróży w innym wymiarze istnienia.
 
W

wajchowy

Gość
#27
Juz niedlugo minie 3 lata odkad Adam od nas odszedl. Dla mnie to byl spory szok bo nie znalem w zyciu wiekszego optymisty. Adama znalem od 1981 roku. Byl jednym z dwoch, ktorzy zaszczepili we mnie pasje do kolejnictwa i modeli kolejowych. Drugim byl rowniez hobbysta z Katowickiego Klubu niezyjacy juz Krystian Trzepizur. Pierwszy raz spotkalem Adama na gieldzie w Krakowie, ktora wtedy odbywala sie na ul. Filipa. To od niego pierwszy raz uslyszalem o firmie Tenshodo i innym producentach maloseryjnych modeli mosieznych.

Pamietam, ze 15 marca 2020 roku wrocilem z Argentyny i Urugwaju i chyba na drugi a najpozniej trzeci dzien zadzwonilem do Adama (rozmawialismy czesto na skypie). Jak zwykle rozmowa byla o kolei tym razem o argentynskiej. Umowilismy sie , ze zadzwonie za 2 tygodnie jak sie wyjasni co z pandemia (w USA sie wszystko zamykalo). Dzwonilem wiele razy i nikt juz nie odbieral. Troche mnie to dziwilo bo Adam zawsze odbieral skype'a a jak nie to pozniej zaraz dzwonil. Po jakims czasie znalazlem telefon do kolegi z magazynu Koleje Male i Duze i wtedy dowiedzialem sie co sie stalo. Mowiac szczerze to do dzisiaj trudno mi sie z tym pogodzic. Nie wiem gdzie Adam jest pochowany. Jak ktos wiem to prosze o informacje. Ostatni raz spotkalem sie z Adamem w Gliwicach. Poszlismy do takiej knajpy z pociagami. To bylo bodajze w 2017. Nawet Mu wspominalem, ze rozwazam powrot do Polski na emeryture.
 

Załączniki