Proponuję w tym temacie zamieszczać sposoby wykonywania różnych ładunków do otwartych wagonów towarowych, ważne aby ładunki były zdejmowalne.
Swego czasu utłukłem trochę węgla, po przesianiu są dwie frakcje, kto był w Krakowie na wystawach to widział.
Zaletą jest to że dopasowuje się do każdej węglarki, wada - należy unikać węglarek samowyładowczych i z otwieranymi drzwiami, chyba że się chce mieć klimaty górnośląskie na makiecie.
Ponadto wykonałem ładunek słupów betonowych oraz palety z płytami betonowymi,
choć po prawdzie to nie wiem czy zgodnie z rzeczywistością.
Z pomalowanych na rdzawo drutów do montażu elektroniki zrobiłem też wiązki prętów zbrojeniowych, ale z tego zupełnie nie jestem zadowolony.
Może ktoś ma lepszy pomysł?
Natomiast ostatnio robiłem sprzątanie w warsztacie i z różnych śmieci, kawałków szyn,
kółek od TT, drutów, rurek, niedorobionych wytrawek itp szpejów, oraz pociętej na kawałki stalowej myjki (taki kłębuszek metalowych wiórków do szorowania) i granulatu zebranego po spawaniu, wykonałem ładunki złomu.
Co prawda obecnie złom jest zazwyczaj rozdrobniony i czasem zasłonięty siatką,
ale pamiętam że kiedyś woziło się luzem większe gabaryty.
Ładunki zrobiłem tak, aby dało się je wyciągać.
Ładunek dla węglarki 2-osiowej powstał na bazie paska styropianu, na wierzch gruba warstwa wikolu, przysypana granulatem i pigmentem, w to wetknięte różne szpeja,
ważne jest aby niektóre szyny wbić głęboko i zostawić je wystające żeby było jak chwycić przy wyciąganiu. Do tak powstałej sterty złomu podoklejałem cyjanopanem drobniejsze elementy.
Niestety styropian był zbyt gruby i ładunek za bardzo wystaje.
Ładunek do węglarki 4-osiowej wykonałem, wykładając wagon folią do kanapek
i wlewając na dno takiej formy wikol.
Niestety wikol schnął bardzo długo, a ponadto zabrakło mi śmieci aby tworzyć ładunek więc jest go za mało.
Od spodu dokleiłem gruby karton, a jego pomalowane końce wygiąłem tak aby udawały jakąś grubą blachę i żeby dało się za nie uchwycić przy wyciąganiu.
Przed przyklejeniem szpejów malowałem je na przemian czarną i tlenkową farbą matową w spraju, potem jeszcze posypywałem pigmentami.
Swego czasu utłukłem trochę węgla, po przesianiu są dwie frakcje, kto był w Krakowie na wystawach to widział.
Zaletą jest to że dopasowuje się do każdej węglarki, wada - należy unikać węglarek samowyładowczych i z otwieranymi drzwiami, chyba że się chce mieć klimaty górnośląskie na makiecie.
Ponadto wykonałem ładunek słupów betonowych oraz palety z płytami betonowymi,
choć po prawdzie to nie wiem czy zgodnie z rzeczywistością.
Z pomalowanych na rdzawo drutów do montażu elektroniki zrobiłem też wiązki prętów zbrojeniowych, ale z tego zupełnie nie jestem zadowolony.
Może ktoś ma lepszy pomysł?
Natomiast ostatnio robiłem sprzątanie w warsztacie i z różnych śmieci, kawałków szyn,
kółek od TT, drutów, rurek, niedorobionych wytrawek itp szpejów, oraz pociętej na kawałki stalowej myjki (taki kłębuszek metalowych wiórków do szorowania) i granulatu zebranego po spawaniu, wykonałem ładunki złomu.
Co prawda obecnie złom jest zazwyczaj rozdrobniony i czasem zasłonięty siatką,
ale pamiętam że kiedyś woziło się luzem większe gabaryty.
Ładunki zrobiłem tak, aby dało się je wyciągać.
Ładunek dla węglarki 2-osiowej powstał na bazie paska styropianu, na wierzch gruba warstwa wikolu, przysypana granulatem i pigmentem, w to wetknięte różne szpeja,
ważne jest aby niektóre szyny wbić głęboko i zostawić je wystające żeby było jak chwycić przy wyciąganiu. Do tak powstałej sterty złomu podoklejałem cyjanopanem drobniejsze elementy.
Niestety styropian był zbyt gruby i ładunek za bardzo wystaje.
Ładunek do węglarki 4-osiowej wykonałem, wykładając wagon folią do kanapek
i wlewając na dno takiej formy wikol.
Niestety wikol schnął bardzo długo, a ponadto zabrakło mi śmieci aby tworzyć ładunek więc jest go za mało.
Od spodu dokleiłem gruby karton, a jego pomalowane końce wygiąłem tak aby udawały jakąś grubą blachę i żeby dało się za nie uchwycić przy wyciąganiu.
Przed przyklejeniem szpejów malowałem je na przemian czarną i tlenkową farbą matową w spraju, potem jeszcze posypywałem pigmentami.
Załączniki
-
49,6 KB Wyświetleń: 4.532